Za nami piąta już potyczka w Lidze Par. Dobrej gry jak zawsze nie brakowało, a w walce najlepsi okazali się Mateusz Stępiński i Aleksander Krych. Panowie walczyli o pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej wraz z teamem organizatorskim, który skorzystał z opcji “Jokera”, czyli zmiennika. Jarosław Ostrowski zastąpił jednego z zawodników – Joker jednak nie okazał się skuteczny i dotychczasowi liderzy spadli kilka pozycji. Dzięki potknięciu rywalizacja jest bardziej wyrównana i aż 5 par może cały czas wygrać zawody. Mimo kiepskiego efektu Jokera zachęcamy jednak do korzystania z tej opcji – zmiennik może wygrać turniej lub pomóc w utrzymaniu miejsca w lidze.
Przejdźmy jednak na boisko, a tutaj rozdanie zajmujących drugie miejsce w klasyfikacji długofalowej Piotra Kołudy i Jakuba Kotorowicza:
| 17None / N |  K765 82 53 KJ1062 | ||
| AQ1096Q842A973 |  | 2AQJ109754AK74 | |
| J843K3J1096Q85 | |||
| Minimax: 6 W -980 |
E otwierał i już spotykał pierwszy problem – czy otwierać naturalnym kierem, czy może podpompować otwarcie pod silnego trefla. Na większości stołów zwyciężała naturalność i padało otwarcie 1. E odpowiadał 1 i W stawał przed nierozwiązywalnym problemem. Większość licytowała 4, co stawało się kontraktem ostatecznym. Szlemik jest jednak wykładany. W takim rozdaniu przydaje nam się system lub ustalenia. Jakub Kotorowicz z kartą E zalicytował 2BA, które oznacza kartę “podacolową” i forsuje do końcówki. W sprzedał swoje nadwyżki i brak mocnego koloru przez 4BA, a E dokończył dzieła wrzucając szlemika w kiery. N nie uwierzył w umiejętności graczy WE i jeszcze ten kontrakt skontrował, ale mimo wsparcia królem atutowym od partnera – szlemika nie dało się obłożyć. Był to zasłużony maks dla pary WE, który przyczynił się do zajęcia drugiego miejsca.
W kierach najmocniejsi okazali się Mariusz Faliński i Ireneusz Cybulski, drugie miejsce zajęły Ewa Antoniewicz i Barbara Światłowska, a najniższy stopień podium przypadł Krzysztofowi Mickowi i Tomaszowi Radko.